9 cze 2016

Znalazłam

Znalazłam. Znalazłam motywację. Znalazłam szczęście. W osobie, w której nigdy nie pomyślałabym, że mogę to znaleźć. A jednak. Jest moim aniołkiem. Promyczkiem nadziei i promyczkiem każdego osobnego dnia. Wszystko jest lepsze jak jest obok. Lepsze, szczęśliwsze, bardziej wartościowe. I wbrew pozorom nie jest to chłopak. Dzięki niej nie mam zamiaru się poddać. Muszę walczyć bo "mam dla kogo". Nie mówię, że z dnia na dzień stałam się nagle najszczęśliwszą osobą na świecie, problemy mnie nie dotyczą i mam na wszystko siłę. Ale rosnąca ilość szczęśliwych chwil umacnia mnie w przekonaniu, że poddając się stracę prawdziwy skarb. Życie. Życie, które raz jest pod górkę, a raz jest z górki, ale jest i to od nas zależy jak się ono potoczy. Moje w tym momencie potoczyło się w najlepszy możliwy sposób. Dawno nie poznałam tak cudownej, kochanej, troskliwej i pozytywnej osoby jaką jest ona. I wierzę w to, że nie jest to przelotna znajomość, a na pewno nie chciałabym by była. Dzisiaj jest dobrze. Dzisiaj jestem szczęśliwa.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz